wczesne pobudki strasznie mnie nakręcają . gabrysia dzielnie walczy w łóżeczku żeby nie zasnąć turlając się od szczebelka do szczebelka i wszędzie ciągnąc za sobą niunię - pielusię . ja jestem już po kawie i śniadaniu , podnoszę tyłek z kanapy i biorę się za porządki ! miś wyjechał na 3 dni , trzeba więc nareszcie zrobić coś bardziej produktywnego niż ' kochanie , ty zmyj naczynia ' . do naszego wylotu został równy tydzień , a my nadal jesteśmy w rozsypce . przydałby mi się jakiś szybki kurs organizacji , od 8 miesięcy jestem mamą, od 5 panią domu i co ? zostałam dokładnie takim samym trzepakiem jakim się urodziłam . + skończyłam z zakupami . potrzebuję odwyku ... no , może po tym jak kupię upragnioną czarną spódniczkę, koszulę i buty na studniówkę, ale obiecuję, na tym koniec !