jutro zaczynamy 38 tc - nadal w dwupaku a wróżyli nam że wszystko rozwiąże się max do 37 . gabrysia pokazuje różki i chyba wcale nie ma zamiaru szybko opuszczać swojego cieplutkiego ( niesamowicie ciężkiego !) domku . / dziś kładliśmy tapetę w pokoju i nad kominkiem a jutro z samego rana jedziemy na ryby . o ile zdecyduję się wstać bo zrobiłam się strasznie leniwa . strasznie strasznie strasznie leniwa . / ból pleców i żeber staje się powoli ciężki do wytrzymania , ale nic nie wkurza mnie bardziej niż to że nogi odmawiają mi posłuszeństwa po każdym króciutkim spacerze . / w poniedziałek idziemy z misiem na usg . nie mogę się doczekać aż znów zobaczę nasze kochane maleństwo <3