""Trzeba nauczyć Cię strachu
Przed ludźmi o dziwnie wykrojonych oczach
I tymi, co mają inny kolor skóry,
Trzeba Cię starannie nauczyć.
Trzeba Cię nauczyć, nim będzie za późno
Nim skończysz sześć, siedem, osiem lat,
Nienawidzić ludzi, których nienawidzi twa rodzina.
Trzeba Cię starannie nauczyć!"
Chłód serca
Sześciu róznych ludzi losu dziwnym trafem
Znalazło się raz mrożną noc pod jednym dachem
W kominku płomień przygasł stopniowo,
A każdy z nich miał ze sobą wielką belkę brzozową.
Pierwszy chciał swą wrzucić, ale zauważył,
Że jeden z pozostałych czarny jest na twarzy.
Drugi też ku temu skłonić się nie zdołał,
Bo z lewej człek wyznawcą innego był Kościoła.
Trzeci trząsł się cały, lecz nie wrzucił swej belki,
Bo poznał, że ten z prawej majątek ma wielki.
A bogacz dumał o tym, jak wiele ma pieniędzy,
I by się nie przysłużył temu, co żył w nędzy.
Murzyn w stronę ognia spoglądał gasnącego
Dlaczego miałby ogrzać swą belką białego?
Ostatni zaś czekał, aż dorzuci ktoś inny
Do ognia - on sam nikomu nie był tego winny.
Nawet kiedy śmierci w oczy zaglądali,
Belki w sztywnych dłoniach kurczowo ściskali.
"Rozsądku" ludzkiego pięknym to dowodem,
Że umarli nie z mrozu, ale serca chłodu.
Przed lud