photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LIPCA 2012

Opowiadanie Nikoli cz.9.

 

Część 9.

 

I tak mijał dzień za dniem w szpitalu. Zostały zrobione mi wyniki, okazało się, że jest już wszystko dobrze więc lekarz wypisał mnie ze szpitala. Fajnie było być znowu w domu, w swoim pokoju a nie w szpitalu. Wszystko układało się jak najlepiej. Miałam bardzo dobry kontakt z rodzicami i z Paulą. Z Mateuszem układało się też bardzo dobrze. Odwiedzał mnie. Zabierał na spacery. Byłam taka szczęśliwa. Pewnego dnia, siedząc na hamaku i bawiąc się telefonem podeszła do mnie mama.:

- skarbie, my z tatą jedziemy do sklepu. Jedziesz z Nami.? ( zapytała.)

- nie mamuś. Ja zostanę w domu. Mateusz ma przyjechać. J ( odpowiedziałam.)

- no dobrze. To my tak za godzinę wrócimy. ( dała buziaka i poszła. Po kilku minutach pojechali.)

Siedziałam sama w domu. Poszłam do domu się wykapać, przebrać i czekałam na Mateusza&

Przyjechał, poszliśmy na długi spacer, później oglądaliśmy filmy. Minęły tak trzy godziny a rodziców nie było.

- Mateusz rodzice mieli być za godzinę a minęły już trzy. Zadzwonię do nich.

- dobrze.

- nie odbierają.

- skarbie, może wjechali do jakiejś cioci. Spokojnie. ( przytulił mnie.)

- uprzedzili by mnie.

- spokojnie Nikola.

 Siedzieliśmy tak jeszcze około pół godziny. Nie mogłam się skupić na filmie. Ciągle dzwoniłam do nich. Zapukał ktoś do drzwi.:

- skarbie ktoś puka do drzwi. Pójdę otworzyć. Zaczekaj tu. Może to rodzice.

- ok. ;*

Podeszłam do drzwi, otworzyłam i ujrzałam w nich policję.:

- Dzień dobry. Czy Ty jesteś Nikola Kowalczyk.? ( zapytali.)

- tak.

- Przykro nam ale Pani rodzice mieli wypadek. Nie dało się ich uratować. Przykro nam.

- Niee.! To nie możliwe. To nie moi rodzice.( z płaczem osunęłam się na podłogę.)

Zaraz podbiegł do mnie Mateusz.:

- skarbie co się dzieje.? Dlaczego płaczesz.? ( zapytał i mnie przytulił.)

- Moi rodzicee.. On oboje nie żyją.. ( płakałam jeszcze bardziej.)

- spokojnie. Wiem, że to trudne, poradzimy sobie. ( podszedł do policjantów, zapytał jak to się stało, i gdzie oni są, po czym zadzwonił do swojego taty alby natychmiast przyjechał i wziął leki uspokajające.)

- Dziękujemy pana za informacje. Kochanie chodź do pokoju. Wiem, że jest Ci trudno ale poradzimy sobie. Jestem przy Tobie. ( przytulił mnie tak mocno do siebie. Ja nic nie mówiłam tylko płakałam.)

W około 10 minutach był obok mnie tata Mateusza. Dał mi jakiś zastrzyk na uspokojenie i zasnęłam.

Nie potrafiłam się pogodzić z ich śmiercią. Dopiero od niedawna mieliśmy ze sobą taki dobry kontakt. A oni mnie zostawili i odeszli. Zostałam sama. Odbył się pogrzeb. Wszystko organizował tata Mateusza. Ja nie miałam do tego głowy. Ciągle płakałam i spałam. Moi rodzice mieli własną firmę, dobrze zarabiającą. Gdyby im się coś stało wszystko miało być moje. No i tak było. Firmę sprzedałam, zostawiłam sobie duży dom i pieniądze na kącie. Nie umiałam się z tym pogodzić. Ciągle zadawałam sobie pytania dlaczego właśnie to musieli być oni. Gdybym wiedziała, że się coś takiego wydarzy nigdy nie pozwoliła bym im ruszać się z domu. Nie chciałam się z nikim widywać. Siedziałam przez cały czas w zamkniętym pokoju. Mateusz był ze mną 24 h na dobę. Ale to i tak nie zastąpiło mi rodziców. Wszyscy oferowali mi swoją pomoc. Ale to nie to samo co rodzice. Wpadłam w złe towarzystwo. Kłóciłam się z Mateuszem. Zerwaliśmy. Zaczęłam pic i palić. Z dnia na dzień staczałam się coraz bardziej. Nie dość że nie miałam rodziców to miłość mojego życia mnie zostawiła. Jedyne co to przyjaciółka mną się interesowała. Któregoś ranka wkurwiona zapukała do drzwi. Otworzyłam pijana i zaspana.:

- Kurwa. Nikola co ty do cholery wyprawiasz. Jedzie od ciebie wódą i fajami. Jak Ty się zachowujesz.? Myślisz, że Twoim rodzicom się to podoba.? Patrzą na Ciebie z góry. Może już nawet im się patrzeć na to nie chce. Co za syf. Weź się ogarnij.! Myślisz, że to Ci pomoże. Miałaś wspaniałego chłopaka, był zawsze z Tobą i zerwaliście. Dlaczego.? Bo pijesz, palisz i może nawet ćpasz.! Marnujesz sobie życie.  Ja tak tego nie zostawię. Natychmiast idziesz do łazienki się wykapać i przebrać.!

- nie będziesz mi mówić co mam robić. To moje życie nie twoje.

- Będę Ci mówić co masz robić. Bo jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami i nie chce tego stracić. Byłaś wspaniałą, miłą dziewczyną a teraz. Co się z Toba dzieje.

- myślisz, że nie próbowałam z tym skończyć.? Nie potrafię. Nie radze sobie już. ( mówiła płacząc.) Nie potrafię pogodzić się ze śmiercią rodziców. Mateusz mnie zostawił.

- On na ciebie nadal czeka. On Cię kocha. Poradzimy sobie.  Idź do łazienki a ja to wszystko ogarnę.( powiedziała do mnie.)

Było mi ciężko. Cieszyłam się, że ona się ode mnie nie odwróciła. Że chce mi pomóc. Wykapałam się i założyłam sukienkę w której tak bardzo podobałam się rodzicom. Przyjaciółka ogarnęła w tym czasie już kuchnię. Było w niej tak przytulnie i czysto. Zrobiłam sobie kawy. I w końcu zaczęłam na trzeźwo myśleć. Podeszłam do Pauliny i zaczęłam mówić.:

- Paula tak bardzo Ci dziękuję za wszystko. Ty jedyna się ode mnie nie odwróciłaś. Wiem, że dzięki Tobie znowu odzyskam Mateusza. Zapisze się do psychologa. On mi pomoże ze stratą rodziców.

- Po to są przyjaciele żeby sobie pomagać. ( przytuliła mnie.)

- Bardzo kocham Mateusza. Żałuje, że się rozstaliśmy, ale nie będę potrafiła mu tego powiedzieć. Każdy dzień bez niego był coraz cięższy i gorszy.

- Wiesz, chyba nie będziesz musiała mu tego mówić.

- jak to.?

- Odwróć się. ( powiedziała z uśmiechem.)

Odwróciłam się i ujrzałam Mateusza z bukietem kwiatów.

- Tak bardzo tęskniłam. ( wbiegłam w jego ramiona.)

Po krótkiej rozmowie wybaczył mi wszystko i postanowiliśmy być razem. Razem z Pauliną posprzątaliśmy cały dom. Zapisałam się do psychologa. Chodzę do niego co drugi dzień. Jest coraz lepiej ale i tak tęsknie za rodzicami. Odwiedzam ich grób codziennie. Brakuje mi ich.. A co najważniejsze przestałam pić i palić. Z Mateuszem jest nam dobrze. Postanowiliśmy, że się do mnie wprowadzi. Jego rodzice się zgodzili bo ufają nam i wiedzą, że nic głupiego nie zrobimy. Paulina też się do mnie wprowadzi na dwa tygodnie. Są wakacje więc jej rodzice nie mają nic przeciwko temu. Nie jest mi jeszcze łatwo ale staram się, żeby było wszystko dobrze. Jeszcze nie raz w moim i Mateusza związku będą kłótnie i płacz ale wiem, że teraz nie popełnię takiego błędu pijąc i paląc. Zrozumiałam, że to nie jest wyjście z jakiej kolwiek sytuacji. Trzeba iść do przodu i walczyć z przeciwnościami losu.

 

Koniec.

 

Komentarze

trudnadroga To opowiadanie jest super . Nigdy wcześniej nie czytałam takiego . <3
22/08/2012 12:52:46
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciekaweopisyiopowiadania.

Informacje o ciekaweopisyiopowiadania


Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg