Czy coś takiego jak internetowa przyjaźń istnieje ? Moim zdaniem tak i przekonałam się o tym kilka razy. Zakładajac konto na portalu ciacha.net nie przypuszczałam, ze mogę tam poznać bardzo interesującą osobę. To był 4 listopada 2011 - pamiętam jakby to było wczoraj. Tajemnicza judith21 dodała mnie do znajomych na tym portalu. Postanowiłam wysłać jej wiadomość i tak to się zaczęło ... nadawałyśmy na tych samych falach, i choć jest 5 lat ode mnie starsza rozumialyśmy się bez słów. Po jakimś czasie wymieniłyśmy się telefonami i gadałyśmy po 2 godziny bez przerwy :D Później okazało się, że mieszka jakieś 60 km ode mnie i postanowiłyśmy się spotkać w Subwayu w Olsztynie (tak, bar kanapkowy miejscem spotkań) i utrzymujemy kontakt do dziś. Ta znajomość pozwoliła mi się otworzyć na inne znajomości. Założyłam twittera i tam poznałam uroczą Kamilę z Wolsztyna, na którą mówię słodko Vc. Jest tak samo pozytywnie pojebana jak ja .! I choć dzieli nas mnóstwo kilometrów to jednocześnie jesteśmy sobie bardzo bliskie. I choć w kilku aspektach się nie zgadzamy (won mi z tą twoją Espaną Vclaryy) to kocham ją nad życie <3 Później poznałam jeszcze więcej interesujących ludzi, dzięki którym czuję, że ten świat jest coś wart. Są najlepsi na doła, potrafią pocieszyć, wysłuchać, mają takie same zainteresowania jak ja. Mogę sie z nimi smiać do rozpuku, siedzieć całą noc jak z Vclaryy i nigdy się nie nudzić. Mam nadzieję, że spotkam ich wszystkich w realnym życiu, nie ważne czy mieszkają w Szczecinie czy w Zakopanem. Więź którą nawiązujemy przez internet jest silna.
Kocham was bitches <3