photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

tracę oddech....

 

nie potrafie juz swobodnie oddychać, dławie sie swoimi łzami, które tulą mnie do snu....

 

 

 

     Cały czas idę na przód lecz zauważam to dopiero po dłużyszm czasie. Dziaja zauważyłam ze po tych siedmiu i pól miesiaca , że sporo osiagnełam , nawet wiecej niz zawsze. Chyba przez to wszystko bardziej sie dopinguje by więcej osiągnąć i pokzać na co mnie stać ,pokazać innym co stracili zrywajac kontkat ze mną. Łyżwy, gitara, figura, angielski, jazda samochodem i stosunki z tatą . To te największe osiagniecia , które zauwazyłam. Oczywiście są inne drobniejsze ale to pomińmy. Zmieniłam sie fizycznie ale i moja osobowosć troche sie zmieniła , a mozliwe ze nawet wiecej niż troche. Nie jestem w stanie tego opisać ,jak dla mnie to zbyt skomplikowane.

   Weekend można powiedzieć , ze zmarnowany bo niczego nie zrobiłam co powinnam dopiero teraz późnym wieczorem pisze kilka prac do szkoły , ściag itd. . Wyjazd na 120 km do siosty z rodzicami aby zobaczyc jak sie użądziła w nowym mieskzaniu. Szczerze mówiąc zmęczyzła mnie ta podróż, ale to nic. Chociaż nie sidziałam w domu leżąc i płacząc.

     Ostatnio mam takie dni płaczu, załamania . Po tym wszystkim moja psychika ma juz kompletnie dosc nie wytrzymuje. Przyszło ciepło ten zapach powietrza charakterystyczny o tej porze i każde wspomnienei wraca , każda chwila, głos , dźwięk , zapach . Wszytko! Ukazuje sie to co tak pieknego straciłam , kto cudowny odszedł. Teraz wyobrażam sobie , ze zamiast sama siedząc na ławce , gdzie słońce otula mą twarz mógły ze mna siedziec on. To tak cholernie boli . Boli to , zę nie mam sił, ze sie poddałam ,że odpuscilam tak łatwo, boli mnie o jak wiele błędów popełniłam i najbardziej to ze nie mam tyle odwagi by to poukładac cos naprawic itd... !!!!

       Mówia , ze przytulanie wydziela homon szczęścia , a u mnie już jest jego brak już umieram. Często czuje , ze moja głowa wybuchnie , oczy cały czas są w stanie wydobyć łzy któych potem nie bede potrafiła zachamować. Tak bardzo bym chciałą Cie zobaczyć , spotkać , dowiedzieć sie tego co chcę i już nie zyc w niepeności i w domysłach. Chciałbym juz odejsć odpocząć fizycznie ale co najwazniejsze psychicznie. To wszytsko tak cholernie boli i zadaje ból , cały czas czuje nowe rany , których nie da sie zagoić.

     To prawda , ze czas pokazuje nam dla kogo il zanczymy i ile ktoś dla nas znaczy!!! Ja to widzę. Ja to czuję!!!! Ja na prawdę nie mam pojecia jak sobie dalej poradzę. Nie mam pojęcia co bedzie z moich planów, kiedy odetchnę chociaż na chwilę i kiedy bede sszczęśliwa.

   Dzisiaj przeczytałam to ''Myslisz , ze cierpisz, mylisz sie , dążysz do szczęscia'' Trochę sie z tym zgadzam lecz nie zawsze tak jest  o wiele za duzo dostaniemy bólu a o wiele za mało otrzymamy szczęscia . To jest takie niesprawiedliwe.!!!

      Jeśli o Ciebie chodzi to nie mam pojecia co myślisz co czujesz! A tak bardzo bym chciała wiedzieć! Nie piszesz nie lajkujesz , wstawiasz posty ,a gdy zlajkuje usuwasz chyba wiem co chcesz przez to mi przekazać , ale wybacz to jest silniejsze ode mnie !!! To jest takie trudne to przynosi tyle bólu. Ja pękam już, Pozstają tylko strzepy , skrawki , kawałaki. Tak bardzo chciałabym cie mieć znów w objeciach , słyszeć Twój głos , rozmawiac z Tobą, czuć sie potrzebna i kochana!!!

 

 

 

papa. buziaki.

 


Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cichah2o.