Central park, siedziała sama bo jakieś pół godziny temu chłopaka ją zostawiła, naj lepsze przyjaciółka nie żyje przez jakiegoś palanta co nie umie jeździć. Nie miała ochoty z nikim gadać, rozmyśla nad swoim życiem co dalej z nią będzie.? Dochodziła godzina 21 zaczeło się ściemniać nadchodziła burza, miała to gdzieś nie chciała żyć bez ludzi którzy ją opuścili. Rozpetała się ulew, padało jak scebra wszyscy uciekali przed deszczem jak by się bali że się roztopią.Trishia siedziała nie miała zamiaru uciekać przynajmniej dzieki deszczowwi nie było widać jej łez, nadle ktoś ją wzioł za ręke i pociągną za sobą nie wiedziałą kto to ale nie staneła goniła zaraz za nim nagle zatrzymili sie przed znajomym jej domem. Nieznajomy chłopak wyciągnął klucze z kieszeni, skądś znała ten zapach perfum, styl ubierania ale nie mogła skojazyc skąd. Wkońcu drzwi sie otwarły, chłopak zaprosił ją do środka dał jej jakieś dresy i bluzke, kazał jej się przebrać i pokierował do łazienki. Po 10 minutach wyszła przebrana w jego ciuchy a swoje położyła na kaloryferze żeby wyschły. Usiadła na sofie w salonie, wtedy nieznojmy przyniósł kubek gorącej heraby i ciepły koc, kubek postawił na drewniamym ciemno brązowym stoliku a koc zażucił na nią i spytała się "czy może nie chce oglądnąć jakiegoś filmu.?" tylko kiwneła głową zgadzając się. Nie wiedziała co chce właczyć, włożył tylko jakąś płyte i usiadł koło niej. Siedziała jak zamrożona a on tylko czasem zerkał na nią czy jeszcze żyje i jej pięknym czerwonym włosm. Nagle zaczeło się strasznie łyskać i grzmieć wystraszona przytuliła sie do nieznajomego on tylko ją jeszcze bardzie przysuną do siebie i mówił żeby się nie bała to jest tylko burza i że zaraz przejdzie nie wiedział że ona przytula się do niego z tęsknoty za jej byłym a nie ze strachu. Nagle poczuł że mam mokrą koszulke, złapał ją wtedy za brode i podniusł jej głowe do góry zobaczył jej zły kapały jedna za drugą wtedy wypowiedziała pierwsze słowa:
-Kim jesteś i czemu mnie z tamtąd wziołeś.?
-Jestem Tom, dobry znajomy Maxa a wziołem cie z tamtad sam nie wiem po prostu widziałem jak tam siedziałaś w tym deszczu i coś kazało mi cie z tamtad wziąść. Teraz ty mi powiedz czemu płaczesz.?
-Max mnie zostawił na swojej byłej, moja naj lepsza przyjaciółka miała wypadek zmarła dwa dni temu, dzisiaj był jej pogrzeb siedziałam tam od zakończenia ceremoni pogrzebowej. Zrozum ja już nie mam dla kogo żyć straciłam najważniejsze osoby w moim życiu.
-Ej mała dasz rade masz mnie zarwsze jak ci będzie źle możesz przyjść wyżalic się nigdy cie nie odrzuce
Ona nie wiedziała że on ją tak bardzo kocha chciałby ja mieć tylko dla siebie tylko ona się liczyła dla niego chciał ją przytulać całować, tylko ją nie inną. Siedzieli tak chwile aż w końcu oboje zasneli. Obudziła się w nocy, nie wiedziała czemu jego serce tak mocno bije. Sama nie wiedziała ale też coś do niego czuła chciałą go mieć przy sobie zawsze czuła się jak by był jej bratnią duszą. Na następny dzień zaproponował jej mieszkanie z nim zgodziła się ale dalej miała smutek na twarzy. Po tygodniu mieszkania razem postanowili to oblać ale bez znajomych kupiki wino szampana, kiedy byli juz troche podpici Trishia postanowiła mu wyznać on to samo zrobił byli razem byli szczęśliwi ale nie długo. Następnego dnia kiedy wracała z biblioteki miała wrócic o 15 ale zdąrzyła na wcześniejszy i była o 13 w domu.
-Wróciłam kochanie!
>
Kiedy weszła do sypialni nie wiedziała co ma powiedzieć jej ukochany leżał ze swoją kupelą w łużku i ją posuwał wypuściła ksiązki z rąk i wybiegła z domu , znów została skrzywdzona nie nawidziła facetów nie chciała już być z rzadnym Tom szybko ubrał boxerki i spodenki kiedy wybiegła Trishia leżała w kuży krwi już nie żyła i tak jak chciała umarła wróciła do swojej kochanej przyjaciuółki.
_____________________
Podoba się.?
jak tak to kikacie "FAJNE"
i piszecie komcia:*:*.
http://www.photoblog.pl/opisywanko/116957393/joke-d.html< -Klikajcie FAJNE;*;*