photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MAJA 2013

Konflikty

 

Czego brak w niektórych sytuacjach? Zrozumienia, bliskości i komfortu. Czasem rozbijamy się jak dwie wodne kule, teoretycznie przecinające trajektorię swojego lotu, nachodzące jedna na drugą z naruszeniem  czy też może nałożeniem na siebie  swoich powierzchni, ciągle jednak są to dwie odrębne jednostki. Pytanie, które powinno być zasadnicze: jak zmienić system wartości? Oczekiwania wzajemnego zrozumienia i wparcia wznoszą się niestety na nikłym nadziejach, jeśli nie są podparte solidnym fundamentem. Czy taki mamy? Z pewnością chcemy go mieć  to już pierwszy krok do sukcesu. Rozmowy, rozmowy i jeszcze raz niekończące się rozmowy  które swoją ą drogą  zbudowały to, na czym stoimy teraz. Męczące? Nie  wręcz przeciwnie  bardzo cenna zdobycz. Nigdy nie będziemy tacy sami  niestety lub stety  pomimo tylu zbieżności. Czasem wystarcza chwila empatycznej ciszy bądź odpowiednio dobrany ton głosu w nikłym przekazie semantycznym by dusza sama podniosła się z letargicznej pustki. Czasem jest to kwestia telefonicznego uścisku dłoni, który pozostaje najczęstszą metodą porozumiewawczą. Odległość konfliktem? Raczej powodem do odnajdywania ich. Kto jednak nie błądzi, nie znajduje drogi. O ile zagubieniem ostatnio odznacza się moja osoba, o tyle chociaż tego jednego jestem pewna.

 

 

Cały w tym ambaras, aby dwoje chciało na raz. Jakkolwiek by to miało
brzmieć, wydaje mi się, że dobrze oddaje przyczynę konfliktów między
ludźmi. Ale co chiało na raz? Pojednania i zgody. Niestety, świat nie jest
manihejski, nie zawsze można orzec, że ta strona ma rację, a ta jest w
błędzie. Choćby ze względu na racje częściowe, jak w klasycznej Antygonie
Sofoklesa: do dziś możemy się spierać, kto tak naprawdę był tym bardziej
oświeconym. Czasem trzeba po prostu odpuścić, mimo własnej dumy,
na rzecz obojga. To trudne, nikt nie mówi, że nie, ale tak chyba czasem
już jest w miłości, że robi się czasem coś alogicznego, coś jak krok w chmury
aby spełnić swoje marzenia, ale to czyni nas silnymi, do znoszenia tego,
z czym mierzymy się na co dzień.  A zresztą, kimże byłby człowiek i jak
wyglądałaby ziemnia, gdyby ludzie nie prowadzili ze sobą konfliktów,
które jeśli dobrze rozwiązane, rozwijały ich, przygotowywały do
konfrontacji z kolejnymi. Czasem nie warto mówić i myśleć o tych złych
stronach, nawet jeśli są prawdziwe, ale jeśli prowadzą tylko do
rozgoryczenia i smutku, po co więc je roztrzęsać w pamięci? Naucz się
z tego czegoś cennego, odcedź co cenne i skup się, jak można by temu
zapobiec na przyszłość. Może to dobre, dla tzw. marzycieli, czy też
(tfu, okropne słowo) optymistów, ale jak jemy owoce, bo wiemy, że są
zdrowe dla naszego ciała, mimo, że niekoniecznie oduczwamy potrzeby
jedzenia ich, tak samo czasem warto zatroszczyć się o swoje zdrowie
psychiczne.

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciastkomleko.