nie mam zdjęć i coś nam się z Alą zapomniało zrobić :C :D
więc; ostatnie dni mega! wczoraj z Alą do forum kupować sobie prezenty hahahah xd no i jadę sobie po Alę, jedziemy i zamiast z sobą gadać to piszemy smsy, a co tam:D i tak chodzimy później po forum (tam już normalnie gadałyśmy oczywiściexD) i idziemy do house'a i patrzymy, że fajne spodenki, 24,99 zł dziwimy się, że takie tanie, bo reszta spodenek takich kosztowały 59 czy tam 69 no ale było coś napisane hot price czy coś w tym stylu. no to Ala idzie mierzyć. nie było wolnej przymierzalni, ale po chwili weszła już i od razu się3 zwolniły jeszcze -,- :> no dobra, patrzymy że nawet fajne te spodenki zastanawiamy się czy nie kupić ich Ali na uro. ale Alicja tak w pewnym momencie do mnie "Ty, 25 żł to pasek kosztuję a nie te spodenki' ja tak patrzę - faktycznie xd i się popłakałyśmy ze śmiechu, bo już miałyśmy z tym iść do kasy 0_o lol xdco za niedopaczenie! :D no i potem jeszcze się dużo działo, ale już nawet nie pamiętam wszystkiego :D aha, no i nie ma to jak Ala prawie płacząca, bo nie mogłam niic wybrać na urodziny sobie od niej hahahaha :D albo w empiku miałam się zapytać gościa o płytę, a on tak nieciekawie wyglądał xd tzn. normalnie ale dziwny był :D no i idę i przeszłam obok tego stanowiska jego i poszłam dalej i idę do Ali "dobra jeszcze raz" a Ala "podejście drugie" i jeszcze było z 10 podejść, a co tam xd o, albo szukanie kasy w KARI i 15minutowe mierzenie okularów :D no i jeszcze było trochę tego :D
no a dzisiaj wstałam, posprzątałam w pokoju, w sumie zrobiłam to nawet szybko :O chociaż Buni zajmuje to nie więcej niż 30 minut ale cooo tam xd i potem poszłam po emilkę ale ona nie mogła wyjść xd i porem z dagą na plac, ale zaczęło padać więc poszłyśmy na klatkę i musiałam iść się przebrać bo się ujebałam cała mlekiem zagęszczanym *__* i potem poszłyśmy po doładowanie do sklepu i w stronę chłopaków;p i poszłyśmy do kiosku po frugo z lodówki i idziemy i zeszłyśmi z wiaduktu to akurat oni szli, ale musiałyśmy iść do żabki a oni nie chcieli z nami iść :( no i potem wracamy idziemy po bartka bo wydawało nam się że nie ma ich na placu i słyszymy takie głośnie "dagmara!!!!!!" no i się okazało że siedzieli na ławce przy huśtawkach xd idziemy i tam i po drodze "nooo jak coś to byłyśmy po Paulinę nie po nich" i wgl. xd i tam siedzieliśmy śmialiśmy się i bartek wydawał dziwne odgłosy i ciągle gadał łabada czy coś i się popłakałam ze śmiechu, tak jakoś xd aha no i bartek dzięki za ujebanie mnie jakimś stempelkiem z flagą Polski xd aha, no Andrzej śmiał się z mojego plajsterka helo kiti :( a raczej z dwóch takowych plajsterków. aczkolwiek ja nie sądzę, aby to było zabawne jakoś szczególnie :D
trochę się rozpisałam (chyba) a i tak zotało mi jeszcze 71% notki.
a no i wiem, że zdania zapisane wyżej nie są zbyt składne, ale nie mam teraz do tego głowy :D
tak więc na dzisiaj koniec! wiem że się cieszycie :(
http://www.youtube.com/watch?v=akV9AoCJPPU na koniec "poczęstuję" was świetną muzyką! :)
P.S. w poniedziałek mają być wyniki albusa! mam nadzieję, że u nas w szkole też, no i mam nadzieję, że nie poszło mi tak źle. (mówię oczywiście o polski, matma - kompletna porażka)
P.S. 2 za 6 dni urooo, jaram się jak Londyn w 1666 <3
P.S. 3 a za 2 tygodnie wyprawiam, będzie dobrze mam nadzieję :D