- Teraz wiem co to znaczy, że komuś "gaśnie" słońce..
Co to szczęście, powiedz mi gdzie go mam szukać,
chyba byłem wszędzie, gdzie jeszcze mam zapukać...
- To ten kolejny dzień kiedy tracę w siebie warę,
znowu drąże w codzienności powoli, jak kropla w skałę,
cel do którego dąże okazał się porażką,
czuje, że przegrałem bitwę, życie bezustanną walką..
więc..
- Pada pytanie..
jak echo odbija w czaszce..
czy mam na tyle sił by znów wstać po porażce..
Zresztą czy to ważne.. czy kogoś to obchodzi..
- Uciekam, biegnę jakby to coś miało zmienić..
Pęd powietrza suszy łzy napływające z moich źrenic..
Nie zatrzymuję się, póki funkcjonują mięśnie..
Po to by wkońcu klęknąć, osamotniony w mieście...
Pytam Boga.. czemu znów mnie opuścił
Pięści twarde jak kamienie, krzyk obudziłby głuchych..
Nienawidzę siebie.. za te krzywdy i smutki..
Przepraszam...
- Za cierpienia.. za ból, który sprawiam sobą..
- Za wszystkie chwile, w których byłaś pokrzywdzona..
- Za te rzeczy.. ta te wszystkie.. nie potrafie opisać słowami tego co czuję..
Gaśnie płomień we mnie.. choć cieżko jest to sobie wyobrazić..
Nadal za tobą tęsknie...
Gdy gaśnie słońce...
Chciałbym ci tak wiele dać..
Miłość, bezpieczeństwo, szczęście..
Staram się ze wszystkich sił..
Nie zawsze mi to wychodzi na dobre...
Czasem jestem taki, że chętnie sam bym się zgładził..
Nie chcę twojego smutku, twoich łez..
Widzieć..
Bo taki sam ból odczuwam..
Jestem jaki jestem...
Dobry ?
Zły ?
a może..
Beznadziejny..
Jestem Skurwysynem... jestem, sam o tym dobrze wiem..
Ale PRZEPRASZAM cię..
Szczerze..
Doma..
Wybacz mi błędy..
Wszelkie zło, dotyczące mnie..
Kocham tylko ciebię..
Dzięki tobie wyrwałem się z tego dawnego i starego życia...
Jesteś moją przepustką
Mówisz mi te dwa proste słowa, które dają mi siłę..
Jesteś moim szczęściem..
Przepustką do RAJU..
Jesteś wszystkim co MAM..
Kocham Cię..
Chcę z tobą za ręke całe życie przejść...
Wiem to tylko Słowa..
Ale..
Ale..
Ale..
Szczere i prosto od mojego malutkiego serca...
Wiem, że to mnie nie usprawiedliwia.. ani nawet nie łagodzi moją sytuację...
Wybaczysz mi..
Pokochasz mnie...
Zrobisz to wtedy.. zrobisz wszystko.. wtedy..
Kiedy uznasz za stosowne...
Amen..