Hej dziewczyny ;*** nawet nie wiem co mam napisać. W końcu przyszła do mnie motywacja!! Chce się zmienić. W końcu wyglądać szczupło. Wiem, że dieta przyniesie mi wiele korzyści. Będę szczęśliwa gdy osiągnę swój sukces. Spojrzę w lustro i powiem: "dobra robota mała. W końcu osiągnęłaś sukces, wyglądasz tak jak chciałaś". To jest moje marzenie, a marzenia są po to aby je spełniać. Więc do dzieła. Od jutra. Wiem, że będzie mi trudno zwłaszcza, że w niedziele święta, ale jeżeli dam radę i nic nie zjem to udowodnię sobie, że mam silną wolę i nic mnie nie powstrzyma. Dieta do 1000 kcal i od wtorku skakanka i brzuszki. Damy radę. Musimy. Przepraszam za tak długą nieobecność, mam nadzieję, że jakoś mnie przyjmiecie. :)
Cel: 8 kg.
Koniec diety planowany na 25 maja.