Czuję, że mam siłę.
Dzisiaj może być.. nie było najlepiej ale jest okej.
Strasznie bolała mnie głowa i padłam ze zmęczenia po szkole.
Byłam sama w domu więc spokojnie było.
Oczywiście, moi kochani rodzice zaczęli znowu o odchudzaniu.
' M: chduniesz z dnia na dzień. '
Kurwa, ja chudnę?! Oni chyba mnie nie widzieli.
Jestem za gruba,tłusta,brzydka,obleśna,okropna.
Ale to się zmieni, wszyscy zobaczą. Dodatowo przyjaciółka zmusza
mnie do jedzenia. I CZEGO JESZCZE?!
Mimo wszystko nie zamierzam jeść śniadania, kolacji.
Obiady - ok, wyjątek może być.
Miałam iść dzisiaj biegać ale mimo odrażającej pogody nie poszłam.
Mama chciała wepchnąć we mnie zapiekankę! -.-
Zjadłam parę gryzów, oznaczyłam dokąd zjeść i zostawiłam resztę
mama poszła do salonu, do taty a ja zostawiłam i po cichu wymknęłam się.
Oczywiście, zaraz usłyszałam 'Czemu tego nie zjadłaś?'
BO KURWA TAK BIEDRONKI CHCIAŁY!
Kiedy nie jem wszystko staje się...łatwiejsze?
Dobrze się z tym czuję. Taka lekka, królowa swojego życia wiem co mogę zrobić.
Wszyscy sądzą, że mam już brzuch na plecach czy jakoś tak o.O
Babcia wpycha we mnie jedzenie. Boże, boże, boże.
Teraz się zaczęli mną przejmować!? To bardzo mi przykro ale teraz
ja RZĄDZĘ TYM CO ROBIĘ, MOIM ŻYCIEM.
Nie wiem co jutro zrobię z śniadaniem.
Przespać?! Nie da się.. i tak mnie obudzą.
Kurcze, no.