Hej Chudzinki :*
Bardzo mi miło za te Wasze komentarze pod poprzednią notką! Nie ukrywam, że podejrzewałam, jak się Wam spodoba, no bo przecież i mnie się bardzo podoba :) Jakieś 10 kg różnicy i 2 rozmiary mniej. Mam nadzieję, że już niedługo będę dumnie wrzucała zdjęcie w tych spodenkach, jak śmigam w nich po mieście ze znajomymi :D
Wczoraj, wracając do domu, znalazłam na ganku przed domem paczkę... przerzuconą przez ogrodzenie w kierunku moich drzwi... oto moje 14 zł za kuriera! Po 10 dniach znajduję przerzuconą przez furtkę paczkę! No nieważne...
Wieczorem byłam na rolkach z M., wróciłam po północy i od razu zrobiłam próbę uczuleniową na ramieniu. Nic się za bardzo nie wydarzyło. Poszłam spać, rano na ramieniu żadnych zmian, więc ok. 13 postanowiłam posmarować uda.
Pierwsze zastosowanie powinno trwać ok. 5 minut. Posmarowałam uda ze wszystkich stron cieniutką warstwą koncentratu i zawinęłam folią, trochę za luźno, no ale nie wiedziałam jeszcze, jak to zrobić :) no i siedzę, czekam. Na początku nic nie czułam, potem lekki napływ ciepła. Zapach koncentratu jest niezwykle intensywny, aż ciężko było wytrzymać podczas smarowania!
Po 5 minutach zaczęłam czuć działanie i akurat, jak musiałam zdejmować folię i spłukiwać uda zimną wodą! Stwierdziłam jednak, że nie będę przesadzać, bo nie bez powodu każą trzymać 5 minut, a nie 15. Ściągnęłam folię, poszłam do wanny spłukać zimną wodą.
CO ZA BÓL! Czułam się tak, jakby ktoś mnie przypalał ze wszystkich stron. Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić, gdzie się podziać. Pozbyłam się specyfiku z nóg bardzo dokładnie. Pieczenie, szczypanie, ciągnięcie, ałaaaa, co za ból, ale cierpię, nie wytrzymam! Gorąco, jak gorąco, te nogi są chyba jakieś poparzone?! Były całe czerwone i lodowate, w pewnym momencie pojawiła mi się na nich gęsia skórka. A ja czuję, jakby się paliły!
To trwało jakieś 20-30 minut. Nagle zamiast bólu pojawiło się przyjemne uczucie ciepła. Leżałam zwinięta na łóżku z kołdrą wsadzoną między uda i jęczałam jak małe dziecko. Po 15 minutach skończył się jakikolwiek efekt. Leżałam jeszcze chwilę w szoku xd
Cóż, następny zabieg wykonam za jakieś 4-5 dni... chciałam to też robić na ramiona i brzuch, ale boję się... chcę jeszcze spróbować na łydki, tam powinno mniej boleć. Mam nadzieję, że z zabiegu na zabieg będzie coraz łatwiej to znosić, bo czarno to widzę!
Lecę się uczyć, ten weekend będzie do dupy :/ mam nadzieję, że Wasz będzie lepszy! Buziaki :*
Plank: 7 dzień wyzwania (45 sek)
9:00 - jajecznica z dwóch jajek z pomidorami, kromka razowego z rzodkiewką
11:30 - banan, mały jogurt
14:00 - pierść z kurczaka, warzywa z patelni, kasza jęczmienna
16:30 - dwie grzanki razowe z hummusem
19:00 - gotowana cieciorka z pieczarkami, cebulą, szpinakiem i czosnkiem