czuje sie samotna, nie mam nikogo z kim porozmawiać o tym co mnie męczy, jak mi źle i takie tam. każdy po kolei mnie zostawia...
mama wyjechała ( jedyna osoba, która podtrzymywała mnie na duchu do tej pory :( ) przyjaciółka ma na mnie wyjebane , bo znalazła sobie swojego "NOWEGO " chłopaka i przyjaciółke..., a przyjaciela nie mam juz od 3 miesięcy ? -trudno ja za nikim latać nie będę teraz usuiąde i zobacze komu najbardziej jestem potrzebna :) wiadomo MAMUSI :)
ide pocwiczyc ;)