Było, ale co tam.
Ostatni mój wpis tutaj był dość dawno i raczej to już jest ostatni na tym fbl, tego nikt nie wie nawet ja...
Ten photoblog, jest dla mnie więcej niż tylko głupim blogiem, gdzie daje się zdjęcia i wypisuje się durne lub mądre notki. Dla mnie on jest całym zbiorem naszych, momentów gorszych lub lepszych, które niestety już nie będą miały miejsca. Czasu nie cofnę, a nie tylko jabym chciał to uczynić, jednak chcieć to nie wszystko, trzeba też coś robić, a nie czekać na zbawienie. Jednak wolałem robić z siebie egoistę zamiast myśleć o konefkencjach, które na mnie czekały i z którymi się właśnie spotkałem. Obiecywałem, jednak moje obiecanki cacanki zamieniły się w wymówkę, której używałem na codzień
Gdzie nie spojrzę na mój pokój widzę Ciebie, która by oddała za mnie życie, a Twoje życie traktowałem jak zabaweczkę, pobawiłem się, spędziłem z nią dość długo czasu ponad 2,5 rok. Teraz? Jestem nikim, jestem gorszym ja niż wcześniej, a Ty jesteś lepsza i pamiętaj o tym, jesteś o wiele lepszą osobą niż 2 lata temu, tylko szkoda, że ja tego czasu nie wykorzystałem tak jak Ty. Zamiast pracować, wolałem się bawić, kłamać, robić to na co miałem ochotę, nawet jak Ci się to nie podobało. Jednak jestem bardzo Ci wdzięczny za dużo rzeczy których mnie nauczyłaś, pokazałaś, doradziłaś, dałaś mi cudowne momenty, które zostaną mi w mojej pustej główce do końca życia, Ty próbowałaś tą pustkę w głowie wypełnić, jednak ja to wszystko odrzuciłem i zostawiłem w kącie. Rownież mogę Ci podziękować za to jakich ludzi poznałem dzięki Tobie, Twoją mamę, Anitę i Witka i nie tylko. Pokazałaś mi lepsza stronę tego świata.
Myślałem, że jestem lepszy od naszych ojców, jednak okłamywałem się przez ten cały czas, jestem taki sam tylko w młodszej wersji, ale to za pewne się ukarze za jakiś czas.
Zajebistych Sykesów już nie ma...