Tak, to ten moment, gdy traciłam równowagę xd
Tej nocy spało się o wiele gorzej. A po przebudzeniu nie zobaczyłam zaspanej, słodkiej buzi patrzącej na mnie..
Najpierw obudziłam się w Szczecinku. Potem Jastrów, potem gdzieś na trasie, potem Mrocza, Bydgoszcz, Toruń, Ciechocinek i Płock. I czasem gdzieś na trasie. Pod Warszawą był korek. I sypał tak piękny, gęsty śnieg..
Pierwszy sms tego dnia: od mamy. Czy już wróciłam. Byłam już w Wawie, ot co.
Zaraz poszukiwanie butów.
I ładowarki xdd
"Gwoździk" dowieziony, chociaż teraz zasuszam sam kwiat, a wstążka wisi przy kalendarzu.
No i.. tęsknię. Tak.
<3