Kolejny trudny dzien za mna, caly dzien mielismy warsztaty. Tak naprawde to my nic specjalnego nie robili chociasz jak sie pomysli ze ma sie 9 godzin zajecia, to mozna sie nawet samym siedzeniem zmeczyc. Ale jak zawsze bylo smiesznie i musielismy cos zepsuc, to juz u nas taka tradycja. Wymyslilsmy ze podpalimy cos. W palnie mielismy maly ogien a wyszlo ognisko. Cale okno sie palilo, moj kolega spanikowal i nie wiedzial jak to ugasic. Zabral moje ubranie i zaczal tym gasic. Na szczescie nikt tego nie zauwazyl. Nie wiem dlaczego ale wszyscy sie przy tym smiali. Tak, to jest nasza klasa :)
Czekaja przed mna ciezkie dni. Chce sobie poprawic oceny i moim zdaniem sobie chyba za duzo na raz zabralem. Jutro chce sobie poprawic ocene z Elektrotechniki, w piatek z Chemi, a w poniedzialek z angielskiego i jeszcze raz z chemi, bo powiedzial ze bedzie mnie przez 2 dni pytal. Napewno sobie z wszystkim nie poradze. Powinnem sie teraz uczyc ale nie mam ochoty, juz wogole jak za kims sie teskni. Nie ma chwili w ktorej bym o tej osobie nie myslal. Nie moge sie juz soboty doczekac, spotkam sie z moim skarbem, po takim dlugim czasie. Ciekawy jestem jak wyglada, podobno sie troche opalila xD
W ostatnim tygodniu szkoly bedzie w szkole turniej pilki noznej, Klasy beda przeciwko sobie graly. Oczywiscie musieli mnie tez do kadry zabrac. Bede musial zabrac znowu moje ochraniacze. W zeszlym roku tez gralem i nie zaluje ze mialem ochraniacze. Przydaly sie, dlatego nie ja krzyczalem z bolu tylko przeciwnik. Niestety nie udalo nam sie dojsc do fianalu. Moze w tym roku nam sie uda.