photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 CZERWCA 2012

2.

No to macie pierwszą część opowiadania ;d 

Mam nadzieję, że się spodoba ;*

 


 

 

- Iza, przyjdziesz przed balem dopilnować by wszystko grało, dobrze?

- Dobrze proszę Pani.

Zbliżał się bal trzecich klas gimnazjalnych, dyrektorka po ekscesach niektórych uczniów cudem pozwoliła na zapraszanie osób z okolicznych gmin, Iza, nie miała kogo zaprosić, jej koleżanka z klasy, Mirka, chciała wkręcić kumpla swojego chłopaka. Więc spytała czy odstąpi mu swoje wolne zaproszenie, dziewczyna zgodziła się. W dzień balu miała pierwszy raz zobaczyć Kubę, widziała go jedynie na zdjęciach ponieważ nie mieli kiedy się spotkać. Na miejscu oprócz niej było kilku nauczycieli i jej najbliższe przyjaciółki. Założyła wygodną, morską sukienkę, utrzymywała się na skromnych ramiączkach. Kończyła się w połowie ud. Jej długie włosy, koloru jasnego blondu, były prosto zaczesane, przedziałek miała kilka centymetrów nad prawym uchem. Gdy po upływie kilkudziesięciu minut weszła na salę, zobaczyła około pięćdziesięciu nastolatków poruszających się w rytmie muzyki. Po chwili usłyszała za sobą głos Mirki:

- To jest właśnie Iza. - odwracając się zobaczyła wysokiego szatyna, ubranego w garnitur z cudownymi oczami, czarniejszymi niż węgiel. Nie mogła oderwać wzroku od tych oczu. Czuła się jak zahipnotyzowana. - Iza, IZA ! - głos Mirki przywrócił ja do rzeczywistości. - To jest Kuba.

- Uhh.. Cześć - Doznała nieznanego dotąd uczucia, poczuła jak krew napływa jej do twarzy. Chryste ! Co się z nią dzieje? w jednym momencie w gardle wyrosła jej wielka gula, niezręczną cisze przerwał Michał, chłopak Mirki.

- No to Miśki, my idziemy się po gibać a wy.. Sobie pogadajcie.

- No to ładnie nas wkręcili..  Powiedział nie śmiele Kuba, gdy zakochani już tańczyli wtuleni  w siebie.

- Hmm.. Może usiądziemy?

Z początku rozmowa nie bardzo się kleiła, dopiero po godzinie, gdy Kuba zaproponował taniec, już śmielej żartowali i rozmawiali. W ciągu tych kilku godzin dowiedzieli się o sobie dużo rzeczy, Izie spodobał się sposób bycia Kuby, zawsze wyluzowany, lecz gdy trzeba potrafił przywołać się do porządku i być spokojnym i grzecznym. Bal skończył się w szampańskim nastroju. Kuba obiecał odezwać się następnego dnia. Lecz i następnego i przez kilka kolejnych tygodni nie dawał znaku życia. Iza z wesołej, towarzyskiej dziewczyny zmieniła się w nędzną karykaturę człowieka. Prawie przestała jeść, opuściła się w nauce. W domu kłótnie były na porządku dziennym. Wszędzie na ulicy widziała jego twarz, lecz chwilę później dochodziła do wniosku, że to nie mógł być on, przecież on mieszka kilkadziesiąt kilometrów stąd. Nie potrafiła opisać co czuła, choć wieczorami, często w jej myślach pojawiało się jedno zdanie ' Przecież ja nic nie czuję! '

Pewnego dnia, chowając się jak co przerwę w kabinie toaletowej usłyszała rozmowę dwóch dziewczyn . Po głosie wywnioskowała, że to Mirka i Iwona.

- Słyszałaś co stało się z Kubą?

- Tak.. Szkoda go. Fajny był. Może dlatego właśnie Iza się załamała?

- Możliwe.. Ale ona o tym wie? Bo moim zdaniem to mało prawdopodobne.

- Nie wiem. Ale chyba powinnyśmy jej pomóc.

- No.. Przydałoby się. A wiesz, że on..

Wypowiedź Mirki zagłuszył dzwonek na lekcję, Iza, zaklęła pod nosem,  odczekała chwilę i poszła do klasy. Do końca dnia dręczyły ją myśli, o czym one mówiły. Wieczorem miała problemy z zaśnięciem. Po upłynięciu kolejnych minut nieudanej próby zaśnięcia, wpadła na pewien pomysł. Wstała, po cichu wzięła laptopa z biurka i usiadła na łóżku. W wyszukiwarce wpisała hasło 'KUBA WESOŁOWDSKI' Po kilku sekundach wyskoczyło kilka milionów wyników. Otworzyła pierwszy z nich. Była to strona gazety lokalnej. Gdy zerknęła na artykuł, serce jej zamarło, oddech przyśpieszył a wzrok latał jak szalony po ekranie. w szoku otworzyła kolejny link. Te same informacje. Na kilkunastu kolejnych linkach było to samo.

- Nie.. to nie możliwe.. To nie może być prawdą..

Trzasnęła klapką i położyła laptopa pod łóżko. Gdy w końcu zasnęła, dręczyły ją koszmary . Śnił się jej bal, w jednej chwili rozmawiała z Kubą, a w następnej uciekała przed czymś. Gdy obudziła się rankiem , była cała oblana potem. I z bijącym sercem poszła do szkoły. 

 

 

 

 

 

 

3majcie Soundtrack do czytania ;d 

 

Komentarze

musibyc55kg mega ;3
17/06/2012 20:58:18
choryumysluli dzięki ;)
17/06/2012 21:05:44
angelsofwar o jjaaaa ale swietne!
16/06/2012 13:48:32
choryumysluli Dziękuję, cieszę się, że sie podoba ;* ;D
16/06/2012 14:36:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika choryumysluli.