hej hej . to znowu ja !
przepraszam, ze długo mnie nie było, ale zapomniałam zupełnie o blogu i nie miałam wgl czacu pisać... Ale powracam i to na dobre ;)
Zaczynam dietę od nowa.. Bo przyznam, że strasznie zawaliłam ;( Aż mi wstyd ... Zamiast schudnąć to przytyłam... i waże AŻ 70 kg. ;/ Niby po mojej wadze tego nie widać, bo jestem w miarę zgrabną osobą... ale mam już dosyć tego, że patrzę w lustro i jedyne co mi się nasuwa na myśl "co za gruba krowa" i płacz... ;/
Moja dzieta to dieta 13 dniowa (kopenhadzka). Ponoć fajna. Dotego dostałam zestaw ćwiczeń od babki, która na tych ćwiczeniach zjechała po 4 cm w udach przez zaledwie TYDZIEŃ! To świetnie . ;]
Dzisiaj jestem pierwszy dzien na diecie i idzie mi okej. Poza tym, że boli mnie głowa... A narazie nic nie zjadłam, tylko 6 szklanek wody i kubek kawy. Pierwszy posiłek o 14. drugi (ostatni) 17 ;D
Daaaaaaamy radę ! Odezwę się jeszcze wieczorkiem ;]
Życzcie i powodzenia i trzymajcie kciuki. proszęęęę ;**