Czesc kotleciku :*
Robie Ci takiego niezapowiedzianego włama, wiesz, Ty nic nie wiedziałas o tym, taka niespodzianka, TA DAAAM
Wstawiam takie nasze zdjęcie, uwielbiam je. Takie masz fajne niewinne oczka, jak zawsze.
Muszę Ci powiedziec, ze powoli zaczyna mnie brac choroba, po wczorajszym.. W sumie trzeba mniec ostro zrtą banią, żeby w zime się rozbierac, no ale cóż. Ale to nie sprawiedliwe, bo Ty sie nie rozbierałas tak jak ja, a już jestes chora :<
Ale przyznam, że wczorajszy dzien był świetny. Fazy w lesie, w domu, omg. Ej wyobraź sobie, ogarniam wczoraj wieczorem sobie łóżeczko, a tam patrze, kwałek szarlotki. Ciekawe dlaczego znalazłam go po tej stronie, po której Ty siedziałas, hmm? Czyżby zbieg okoliczności, nie, nie, to samo!
Ej lubie Twoje nogi, są takie.. mięsiste? no takie fajne, no, ze macałabym.
Hahah, przypomnialo mi się cos:
- Czuję się jak kotlet
- No, ale Ty jestes kotletem
- Ale taki w misce!
Beka, nie powiem, ze nie.
Ej wydaje mi sie, ze było Ci wczoraj troche zimno, co nie? Ale tylko troche, nie musisz dziękowac :*
I ten, widze Cię jutro w szkole, bo jeżeli myślisz, ze nie przyjdziesz na sprawdzian z histy i kartkówkę z angola, to wbijam Ci na chate i ciągnę Cię do szkoły. Nie obchodzi mnie to, że jestes chora.
Tak w ogóle, to jak wyjdzie z tym czwartek. Bo wagary, zebrała sie spora grupka, mam nadzieję, ze wypali.
We ta notka jest w ogóle bez sensu, straciłąm wene jak otworzyłam ksiązke od historii.
No takze ten, oglądam MBTM jakis gosc śpiewa: Straciłaś cnote nocą, bo sama tego chciałas, lalalala cos tam dalej
Ej nie wychodzi mi te uczenie sie, zaraz przeżucam się na angola.
Hahahah, ej masakra, nie z tego sie ucze z histy
Omg, uczyłam sie jakis rozdział dalej od tego co teraz przerabiamy, ej nie, nawet dwa, lol
Bo właśnie cos mi nie pasuje, ze nie mieliśmy tego jeszcze, jakies pradzieje ziem polskich
No ale to było podobne, tez jaka mapa, dobra jaki ogar ze mnie w ogóle
Niewiem co mam Ci tu jeszcze pisac
Aa, została mi jeszcze szarlotka
I tak sie zastanawiam : zjesc, nie zjesc?
Postanowiłam zjesc, no ale juz nie moge, ale i tak Ci nie dam, zostawie sobie na później
Za dużo wczoraj zeżarłas
No bo przepraszam bardzo
Ukroiłam zały talerzyk ciasta, przynosze, ide na chwile do kuchni, patrze, nie ma.
A Żaba, pasztecik jeden z tym Królikem, na talerzyku po 4 kawałki, a dla mnie zostawilyście połowe kwałka, kochane.
Dobra kończe to pisac, zapisałam juz 27, 8 % całego tego tego, wiesz, no
O jakas dziewczyna ladnie śpiewa sobie, aj łil olłej low juuuu
Ładnie, ładnie.
Dobra, to ja mykam, będę się uczyc, hahahahah, nie, taki żart i tak dostane kape
No to mykam, pamietaj, ze Cię bardzo kocham, hej :*