06

Kiedy słyszę Sourenkę, automatycznie się uśmiecham.

To piosenka z okresu, kiedy zaczęłam Cię tracić. I wtedy właśnie dotarło do mnie to, jak bardzo Cię nie doceniałam.

Przywołuje bolesne wspomnienia, ale pamiętam, że wtedy zaczynałam kochać Cię tak jak nigdy.

Dzięki Tobie poznałam ciepło. Kochałam Cię coraz mocniej każdego dnia Twojej nieobecności.

Kochałam noce, kiedy pisałyśmy do bardzo późna, mimo że istniały już tylko we wspomnianiach.

Kochałam łzy, które przypominały mi, że Ciebie już nie ma.

Kochałam niebo, przerażająco bezgraniczne, bo wpatrywałam się w nie zawsze, kiedy Tworzyłyśmy naszą przyszłość.

Nigdy, ani przez sekundę nie pomyślałam o Tobie inaczej niż z miłością.

Kochałam wspomnienia o Tobie - definicji mojego szczęścia.

Nie martw się, proszę

Wszystko skończy się