you ever love somebody so much, you can barely breathe
when you're with them, you meet and neither one of you
even know what hit'em, got that warm fuzzy feeling, yeah, them chills
used to get'em, now you're getting fucking sick of looking at'em
you swore you've never hit'em, never do nothing to hurt'em
now you're in each other's face, spewing venom and these words
[..]
yesterday is over, it's a different day
sound like broken records, playin' over nut you promised her
next time you'll show restraint, you don't get another chance
life is no nintendo game but you lied again
now you get to watch her leave, out the window
guess that's why they call it WINDOW PAIN
wiem, dostanę wpierdol bo miałam tu pisać.
coś mi chyba nie pykło bo nawet na swoim pieporzonym fotoblożku nic nie napisałam.
zajęta byłam! majówka, kurde! lubię majówkę, wiesz.
nawet nie wiem co u Ciebie bo jedyne co piszesz mi, to fakt z kim jesteś a z kim zrywasz.
a ja nie mam kasy na koncie, zresztą jak cała moja rodzinka bo przecież PIENIĘDZY NIE MAMY.
ja pierdolę i jak się to nie wkurwić.
jeszcze miałam dzisiaj zapierdzielać na rolkach, a za oknem wygląda jakby wyjebało tsunami jakieś.
nawet walona pogoda jest przeciwko mnie, haha jak to było?
temu bez miejscówy w majówę, zawsze deszcz w oczy! :3
fuckfuckfuck, masz w skrócie:
piątek to się widziałyśmy, lazania z biedronki i te sprawy, potem nic ciekawego bo pojechałaś.
sobota to był totalny nieogar, piłam nawet z Tyc i Mazurką także sama sobie wyobraź, jak wyglądałam.
z soboty na niedzielę nocka u Verć, pizza i horrory, mniam.
w niedzielę z Iwem i Majstrem, byłam pijana, tańczyłam i rozjebałam spodnie, te nowe, bu.
planuję zestrwatać Iwa z Verć ale coś mi to nie wychodzi, dobra cokolwiek.
wczoraj siedziałam z Verć u niej na działce i wpierdalałyśmy kiełbasę?
ogólnie dziennie wychodzę wieczorem z Tomusiem na dwór..
i potrzebuję Twojej pomocy bo sama nie wiem co z nim zrobić, zgubiłam się, kurwa.
mam ciotę i brzuch mnie napierdala jakby moje jajniki miały wojnę secesyjną.
a to zdjęcie jest podobno słodkie.
wracaj z tego pierdolonego zadupia, ja wiem, że go kochasz.
ale gdy tam jesteś to mi chujowo i no.
kocham Cię, Skarbie. :*
idę się położyć, i nie klikajcie, spierdalać.