Szłaś zatłoczoną ulicą Londynu.Przed Tobą szedł jakiś blondyn.W pewnym momencie wypadł mu portfel.Ty się schyliłaś i go podniosłaś.Szukałaś tego chłopaka,ale zniknął w tłumie.Z portfela wyjęłaś dowód osobisty i popatrzyłaś na adres,bo chchiałaś isć,oddać mu portfel.Na fotografii,był śliczny i słodziutki chłopak,który odrazuu Ci się spodobał.Najpierw poszła do siedie na obiad,a po obiedzie poszłaś pod adres ktory znajdowal sie na dowodzie.Zapukalas do drzwi,otworzl Ci sliczny blondasek z fotografii.Ty wyjelas dowod,i czytajac z niego zapytalas:
-Pan Niall Horan ?
-Tak,to ja.A o co chodzi ?
-Chcialam oddac panu portfel,bo gdy rano szlam za panem wypadl on panu.
-Oj,dziekuje.Moze wejdziesz na herbate?
-Z przyjemnoscia./usmiechnelas sie/
Niall zrobil herbatei zaczeliscie rozmawiac,Niall powiedzial :
-A moze przejdziemy na ty? Jakios niezrecznie sie czuje jak ktos mowi do mnie "pan"...tak jakos staro/usmiechnal sie bd szeroko/
-Chetnie,jestem (T.I)
-A ja Niall,ale to juz chyba wiesz.
Rozmawialiscie bd dlugo i od samego poczatku,gdy tylko spojrzalas w jego piekne,blekitne oczy wiedzialas,ze sie w nim zakochalas.Niall zaproponowal spodkanie - jutro,na kolacje.Ty sie zgodzilas.Gdy wychodziłaś z domu Nialla było bd pozno i Niall powiedział :
-A może Cie odprowade ? Nalegam.
-No coz...Milo mi bedzie /usmiechnelas sie/
Bylo dosyc chlodno a ty, bylas tylko w podkoszulku na ramiaczkach i krotkich spodenkach. Niall zauwazyl na twoich rekach gesia skorke i zapytal :
-Zimno Ci,prawda ?
-Tak,myslalam ze tylko oddam Ci portfel i i wroce do sdomu,dlatego nie bralam zadnel bluy.
-Ale dobrze,ze ja wzialem/smiechnal sie/ prosze,ubierz ja.
-Dziekuje,ale nie trzeba.Jakos postaram sie wytrzymac,bo nie chce zeby tb bylo zimno.
-Nie dyskutuj,tylko ubieraj!
Ty zrobilas kwasna mine i ubralas ta bluze.Do twojego domu bylo dosyc daleko,wiec rozmawialiscie i duzo dowiedzieliscie sie o sb. Po 10 min od dania przez Nialla Ci blucy,zauwazylas ze Niall sie tresie,wiec go przytulilas.Ten byl bd zdziwiony,ale nie protestowal-wrecz przeciwnie,objal Cie czule. szliscie przez park - na skroty.Zapytalas Nialla czymoglibysie usiasc na lawce i jeszcze pogadac.Niall powiedzial,ze z checia.Siedliscie przytuleni . Czulas sie bd bezpiecznie w jego ramionach . Po 30 min. poszlisie dalej.Gdy staliscie juz pod drzwiami twojego domu i oddawalas Niallowi bluze,on trzymajac ja krzyknal :
-Kur*a! Zgubilam klucze!Gdzie ja teraz bd spal?! Ty,nie zastanawiajac sie powiedzialas,ze moze zanocowac u Ciebie.Pokazalas mu,.ze moze spac na kanapie i jakby czegos potrzebowal (pokazalas mu gdzie masz pokoj) zeby do cb przyszedl.Dalsz mu jakies spodnie od dresu,na przebranie ale nie moglas znalezc zadnej bluzki,bo kazda byla na niego za mala,wiec paradowal bez niej.Poszliscie spac.W srodku nocy do twojego pokoju wpada przerazony Niall i pyta sie czy moze spac z tb,bo boi sie spac sam na dole.Ty sie zgodzilas.Polozyl sie bd blisko Cb,objal Cie,a ty sie w niego wtulilas.Rano,gdy sie obudzilas Niall slodko spal,a ty poszlad zrobic sniadanie.Uslyszalas Nialla ktory krzyczal :
-Gdzie jest (T.I) ?! O nie...to na pewno UFO Ja porwalo ! ja nie chce! A ty sie tylko smialas i krzyknelas :
-Niall? dobrze sie czujesZ? Jestem na dole i robie sniadanie,wariacie!
-Aaaaa....To juz biegne!
Niall wpada do kuchni i krzyczy :
-Super Man nadchodzi!!I przytulil Cie,a ty sie tylko smialas.gdy ty robilas jajecznice Niall powiedzial :
-(T.I) wiem,ze znamy sie krotko,ale gdzy tylko cie ujrzalem zakochalem sie z tobie.
-Niall...ja czuje to samo!krzyknelas szczesliwa,a on cie namietnie pocalowal.Calujac sie, poczulas ze cos sie przypala-tak,to byla jejecznica! Ty probowalas sie wyrwac z objec ukochanego,ale nia dalas rady,bo Niall byl za silny i dalej sie calowaliscie. Niall wylaczyl gaz w kuchence,zeby jajecznica sie dalej nie przypalala.Po 7 miesiacach bycia razem,zamieszkaliscie u Ciebie i byliscie ba szczesliwi i zakochani e . Jakieś takie ; . ale jest , bo dawno nie dodawałam . Sorry :3 .
Branooc ! ; * .