beznadziejny tydzien do wczoraj, dzisiaj bylo mega spoko.
jutro chemia na 9 i malowanie mieszkania z mama.
to tyle, i kocham jeszcze Adama który został sobie u mnie na obiedzie beze mnie.
za tydzien impreza Piekło-Niebo, przebiore sie chyba za aniołka hehe
zaraz zaczynam grać w simsy