Z nikim jeszcze nie prowadziłam tak interesującego milczenia. Początki znajomości.. To sprawdzanie się. Obozowe dyskoteki, kiedy razem z dziewczynami podchodziłyśmy do Ciebie i starałyśmy się Cię wyciągnąć na parkiet. A końcowa dyskoteka, kiedy Ty, ja i Zbysiu szaleliśmy przy 'Słoneczku' a Daga robiła fotki? Szał ciał. 'Nocne granie w karty' kiedy wbiła Zdzisia a tak naprawdę piliśmy tego obrzydliwego leśnego dzbana.. Kiedy ja i Daga wkręcałyśmy Zdzisię, że Ciebie i Zbysia nie ma u nas w pokoju i już miała wyjść, kiedy któryś z Was wpadł do miski i wybuchnęliście śmiechem! Wycieczki autokarem.. Wspólna wieczorna kąpiel w bieliźnie i bieganie po plaży i śpiewanie piosenek! Wspólne obalanie 'Byków' na łące.. I zebranie wszystkich chłopców u nas w pokoju, gdzie dziewczyny przekłuwały mi uszy, wasze oczekiwanie na efekt.. Te Twoje rysunki w zeszytach, grafitti, kiedy siedzieliśmy na ławce i czekaliśmy na dziewczyny. Twoje pytanie: "Jaki jest związek chemiczny zapachu?" i kłótnie na tle chemicznym.. Pamiętam, jak rozbiliśmy namiot i mieliście z Kamilem przyjechać, ale ja rozumiem powód, dla którego odmówiłeś. Pamiętam, jak wyglądał Twój uśmiech i jak brzmiał śmiech.. Te nasze rozmowy, o tym, co było.. To już nieważne, pozostało tylko miłe wspomnienie po spędzonym czasie, ale takiego chcę Cię zapamiętać. Damian, ja już za Tobą tęsknię! ;(