Aaaaa!! <3
byłam dziś w 'teatrze'!!
serio!
ale było genialnie! <3
A na zdjęciu każdego ryjka po troszeczkę :D
byliśmy w jakiś tam...
no.
nie ważne.
jaaka to była sztuka?
zajebista!
tytuł?
za długi by zapamiętać! <3
Oczywiście cała nasza czwórka myślała, że to będzie Teatr <przez duże T>
a nie ''teatr''....
dlatego więc ubrałyśmy się niezwykle elegancko. nawet sukienkę założyłam! :o
Dziewczyny szpilee takie że ho! ja bez tego jestem duża więc takie małe ubrałam. szczegół.
przychodzimy. wtf?
gdzie teatr? ten taki wielki! ten co piękny miał być!
ok. może w środku będzie lepiej!
NIE!!
trudno. ale może chociaż ludzie będą wyglądac podobnie do nas <czyt. elegancko>
NIE!
Oni jeans'y i T-shirt'y! :o
dobra trudno.
A potem na scenę wszedł największy słodziak pod słońcem! <3
Szaleniec-->Paul-->Andre-->Rafał Sowa
<3
Booooziu! jak on grał!
Jak jebnięty gonił po tej scenie! <3
Tak więc 'Radosna' ekipa na czele z ks. Dyrektorem poszła do niego po spektaklu.
Po co?
PO AUTOGRAF!
Kochany się speczył... ja oczywiście burakface..
Aaa!
Powiedziałyśmy, że był genialny. bo był!
i wtedy puścił farbe na twarz!
jaram się.
i mamy autograf!!!
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! <3
i obiecał nam kolejna rolę w sztuce o psychiatryku!
hahaahah xD
kochany!
a potem wracając cytowałyśmy go!
haha xD
''gili gili GILOTYNA!"
fazaa! <3
Umieraj dla ziemi, by urodzić się dla
Nieba.