Dzionek minął spoko, nie byłam w szkole, więc prawie się wyspałam :D
Biegałam z Alanem koło jeziora przez ponad godzine, porobiliśmy troche zdjęć ;d
Kurczeee, czemu zawsze jest tak, że gdy już zaczyna się układać, to coś nagle się pieprzy?
Nigdy tego nie zrozumiem:/
Wyszłam do sklepu jakąś godzinę temu, wracam.... smród, alarm włączony, czarne frytki, siwy dym ..
Brawo -,-