Nikt mi nigdy nie wmówi, że Cię kochałam, bo lepiej wiem co czuje i czułam.
Zwykłe PRZYZWYCZAJENIE, jak już mówiłam.
Nie powiem, bo tak, nie było łatwo przez te 5 miesięcy, prawie pół roku.
Ale udało się, zakończyłam ten etap.
Mam nadzieję, że to już nigdy nie wróci.
Przynajmniej będzie co wspominać...
Wcale nie jestem smutna. Tak być musiało. To proste..
`zanim nazwiesz perłą najczystszych mórz.
Gdy rozum Twój zapada w sen, drugie 'ja' wychodzi z niej.
Wiesz, że ja sb dam radę, a Ty tym bardziej.
No wybacz :|