Elo wszystkim w 2013 roku!!
Sylwek zaliczam do udanych.. Było nas sześcioro po równo.. Za co im Dziękuję ;* Było wesoło, napiałam się trochę drinka przed wyjściem z domu, a na imprezie wypiłam trochę wina, troszeczkę wódki i o północy trochę szampana na Ratuszu!! Ale byłam jakoś trzeźwa. Wróciłam przed 5 rano na chatę a tu wszyscy spali i chrapali. Chyba za szybko się narąbali oprócz mojego brata bo tylko jedyny był trzeźwy ;D Miałam pospać sobie do 12-13 a ja wstałam jakoś 11.30, a po 5 poszłam kimać, a mogłam tam siedzieć do 6. Ale to co, za rok będe dłużej siedzieć. Powtórka z imprezy zapowiada się na luty, ale już w większym gronie ;p bo wiadomo DIDI ma 18-stkę ;DD