nie mam czasu na sens. umalowałam tylko jedno oko i zapisuję przerwę na herbatę. czyli dzień jak co dzień wieczór jak każdy ćwiczę sztuczne oddychanie i tak się na nim koncentruję ze zapominam, iż mój przyjaciel komputer nie jest w stanie wyobrazić sobie litery c z kreską. 20.48 trzy minuty temu powinnam była wyjść z domu. teraz nie zdążę zrobić dwóch podstawowych oddechów. cholera jasna duszę się a nie mogę umrzeć z jednym umalowanym okiem..