Opowiem wam pewną historie jak z Klaudią przywołałyśmy ten oto balon ze zdjęcia :D
Było to pewnego słonecznego dnia gdy (nie pamiętam jak to sie nazywa co wylatuje tak dużo balonów mniejsza z tym) . No i zaczełyśmy przywoływać balon ,,Mrówka'' :) Jak krzyczłyśmy,,SOS'' to ona wylądowała a za tymi balonami jezdizły samochody i taka Babka z dzieciakami przyjechała sobie i gada do tego co był w balonie przelot balonem to byłło moje największe marzenie. I ten facet pozwolił jej przelecieć się tym balonem a to jeszcze nie tylko bo weszli na naze pole jak by było ich i pozwolili im wylądować. Dobra to ja kończe Narka
Dobranoc :*
dedykacja da Klaudii :D'