Witajcie piękne ;*
Ostatnio jem normalnie, ale nie winię siebie samej w tym śmiesznym czasie
ostatnio przyjaciel powiedział mi trochę więcej
i posunęliśmy się o krok za daleko
i dziś wieczorem mamy decydującą rozmowwę, co robimy z tym dalej..
On boi się ryzykować bo boi się, że to nie wyjdzie,
że później rozstaniemy się we wrogich relacjach.
Ale jak mozna z góry zakładac i wszystko widzieć w czarnych barwach?
I skoro nasza relacja od bardzo dawna już wyhacza poza przyjacielską,
to co nam w sumie szkodzi?..
Miłego dnia, życzcie powodzenia, napiszę potem o decyzji ;****** <3