witam :) hehe :) fota robiona przez mojego wójka jak był w rodzinnych stronach swojej żonki :) jeszcze w wakacje :) bardzo mi sie ona podoba a wam?:)
eh.. ostatnie dni były fajne pomimo nieustajacego mojego problemu z moim przyjacielem :(
kurde:( czy ty niemozesz zrozumiec ze tesknie:( ze chce rozmawiac:( ze sie martwie:( mozliwe ze ty o mnie sie niemartwisz niezalezy ci na znajomosci
ani na miom szczęsciu...ale mi na twoim bardzo zalezy i nieutrudniaj mi tego:( neiwiem tak sadze po twoim zachawaniu... niby jest lepiej ale ciagle to niejest to samo jak było na poczatku.
Poprostu jest mi zle bo jestes mi bardzo bliski znamy się długo:( zawsze mogłam na ciebie liczyc, porozmawiac...posmaic sie poprawiałes mi humor...
a teraz? jestem smutna ciebie niema... chce porozmawiac jak dawniej...powspominac...ciebie niema... jestes zafascynowany wszytkim tylko nie mna...
rozumiem ze musisz zdbywac nowe doswiadczenia i wogole...ale kosztem przyjazni? nikt niezastapi ci przyjaciółki... nawet osoba która kochasz... niezastapi ci mnie...
przeciez niepodejdziesz do niej i niezapytasz sie, nieporadzisz w sprawie która dotyczy jej... no nie? pomysl czy ja niemam racji... zawsze powtarzałes ze chciałes miec taka przyjaciółke...
wiec jak ja masz... uszanuj...bo gdy stracisz...bedziesz załował... bedziesz załował ze straciłes kogoś takiego...a przyjaciół niejest znalesc łatwo...