Ciuchy gotowe, później jeszcze tylko prysznic, jakiś makijaż, coś z włosami zrobić (albo i nie ;D) i tyle. W ogóle nie czuje tego sylwestra, nie lubię sylwestra, najchętniej nic bym nie robiła, ale mam nadzieję, że fajnie spędzimy te kilka godzin. Kochani wam też wszystkiego dobrego, udanej zabawy sylwestrowej, nie ważne czy poza domem, czy w domu i spełnienia marzeń w tym 2016r, chociaż tych najmniejszych ;)