Cześć Słonka, jak po świętach? U mnie czuję, że ciężej, dlatego dziś zjadłam tylko śniadanie i resztę dnia zamierzam sobie podarować no i ostro zabrać się do roboty. Kurcze mamy już kwiecień. Tej wiosny ni widu, ni słychu. Ale z drugiej strony myślę sobie, że (fizycznie) nie jestem jeszcze na nią gotowa, więc może jakiś plus w tym jest, że mogę ukrywać się jeszcze pod swetrami.
Na mnie czeka masa pracy i nauki, także muszę Was opuścić, ale wieczorem na pewno do Was wrócę. Chudego dnia Kochane! :*