Cześć motylki. :* właśnie przed chwilą wstałam i co najlepsze nie chce mi się jeść. :D Przyszedł dzisiaj kalendarz ze ślubu mojej kuzynki, tak sobie przeglądam, a tam moja mama. Haha. Wszędzie para młoda, a przy sierpniu mamuśka się wcisnęła. xD
Jeeju, jaka jestem podniecona. Wczoraj mój zajebiście śliczny kolega sam, pierwszy odezwał się na gadu. :D i `.proponował.` spotkanie. Tak to odczytałam, bynajmniej. ;D o Boże kocham Go <3 haha..i a w takich chwilach wierzę, że się uda.
Okazało się, że tak samo jak ja kocha Eminema! i ma nawet jego płytę z USA od kumpla i powiedział, że mi pożyczy. ;)) yeeah!
A co do diety, bo trzoszkę zeszłam z tematu, to jest dobrze. Dzisiaj się ważyłam...
63,3 kg.
o.O jestem tak szczęśliwa.
a teraz Wy motylki opowiadajcie co u Was? :*