Motylki!! POWRACAM.
Strasznie długo nie pisalam, ale to,co się działo w moim życiu to masakra. Przez tą diete miałam efekt jo-jo, pojechałam na obóz żeglarski,gdzie jedzeniem było ;jasny chleb, makarony i inne jedzenie łatwe w przyrządzeniu. Pierwszy raz w życiu wazyłam 65 kg! nikomu tego nie życzę ;/
Jednak od września wzięłam się za siebie. Przestalam jadać sniadania i prawie wgl nie jem w szkole : powróciłam do 62 kg :) jakiś sukces jest,prawda?:)
A więc nadal dążę do upragnionych 49 kg, albo i nawet 52. Przede mna długa droga..
Ale wg. mnie łatwiej jest się głodzić niż przejsc na diete i sobie odmawiać. Na razie odrzucam śniadania, w szkole jem mało. Muszę przestać jesc słodycze, ale wiadomo, to jest silniejsze ode mnie;/
DLATEGO MOTYLKI BŁAGAM, DODAJCIE MI SIŁY! :*
Chudego :*