Mhmmm, Założyłam tego bloga,żeby jakoś poradzić sobie ze zrzuceniem tych paru kilo.
Dziś jest trzeci dzień diety South Beach, i szczerze mówiąc jestem zadowolona. Schudłam 1,3 kg w zaledwie dwa dni. To jest pierwsza faza, przede mną jeszcze 11 dni. Kończę 12 llipca, bo tak się złożyło,że waże się rano,blabla. Pierwsze dwa dni były chyba najgorsze, bo było mi b.słabo,ale to dlatego ,że jem 0 pieczywa,makaronów, tego typu ; 0 owoców; 0 nabiału. No, jedyne co moge wpieprzać tonami to jajka o.o Oczywiście nie chodzi mi o totalne ograniczenie jedzenia do minimum, bo tak nie potrafie, nie mam takiej siły woli, aczkolwiek nie mam ochoty na słodycze nic, kompletnie, a to spore posunięcie: )
Co dziś zjadłam :
Na śniadanko : omlecik z brokułami
przekąska : dwie rzodkiewki
obiad : kurczak na parze z przyprawami + brokuły również na parze
przekąska : 2 jajka na miękko
i kolacja : NIESTETY jakieś 5-10 g [to taki paseczek 5 cm x 2 cm] pizzy domowej.
Ćwiczenia : 10 minut na orbitreku na obciązeniu : 5 [ 5/8 ] + 40 brzuszków rano i oczywiście 40 na wieczór. Od jutra rana biegam, bo wstaje o 8 o.o
O dziwo mam jeść6 posiłków dziennie, ale te 5 mi w zupełności wystarcza. Kiedyś po śniadaniu coś jadlam, teraz potrafie jechać z 4-5 h bez niczego : )
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki!: **