Myślałam, że między nami jest, było i zawsze będzie dobrze. Zdarzały nam się kłótnie, te drobne jak i poważne, ale zawsze szybko dochodziliśmy do porozumienia bo któreś z nas wymiękało. Z każdym dniem czułam, że to co jest między nami jest czymś naprawdę wyjątkowym. Teraz sama nie wiem co mam myśleć. Każdy kolejny dzień oddala nas od siebie, z każdym kolejnym dniem nasze relacje się pogarszają. Nie wiem, ile jeszcze jestem w stanie wytrzymać, nie wiem jak długo jeszcze mogę znosić takie traktowanie. Rozumiem, każdy ma swoje obowiązki, swoich znajomych i nie jesteśmy tylko dla siebie na wyłączność. Wiem, że powinnam cieszyć się nawet z tych 30 minut cennego czasu, ale gdy znajomym codziennie przez 7 dni w tygodniu poświęca się te kilka godzin, mam prawo czuć się niezadowolona i odsunięta na drugi plan.