W piątrk zakończenie roku, za 2 ty. matura, a ja w czarnej d***. Jestem specjalistką od zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę. Teraz nadszedł czas na ogranięcie wszystkiego na raz. Jak mus to mus. Trochę pracy się teraz w naukę włoży,a potem zasłużony odpoczynek. Jakoś mi się żal robi, że już nigdy nie usiądę w szkolnej ławce, ten czas niestety przeminął. Czas zacząć nowy etap w życiu.
Maturo giń!!!