Codziennie upycham tysiąc słów pod poduszką i zalewam łzami. Codziennie duszę się miłością i Nim.
Gapiła się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka <3
Zakochanie to stan przelotny, przemijający. A miłość... Miłość nie istnieje.
Ja zapatrzona w Ciebie, Ty w nią, ona w siebie.
dawaj maleńka, świat jest twój
szkoda, że puder nie zakrywa braku mózgu.
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. :)
duma małej panienki w jeansach i t-shircie.
ten beznadziejny stan spowodowany cholernym brakiem odwagi, by się do Ciebie uśmiechnąć, zmywa uśmiech z mojej twarzy i powoduje łzy pod powiekami.
zrób coś szalonego, wsiądź do windy wytrzeszcz gały na innego pasażera, przez chwilę wyszczerz zęby i obwieść: "Mam dziś ubrane nowe skarpety!" :D