74,5...71,8...70...69...66...63...60...59
waga nadal ładnie spada dziś jeszcze nic nie jadłam, piję drugą kawkę zbożową z mlekiem. <mniam>
jestem po nocce w pracy.
W pracy wypiłam tylko kawkę...
no i zjadłam przez całe 12h 4 tabletki sudafedu,żeby jakoś przetrwać.
I nie było źle ;)
Wiem,że to niezdrowo ale w Sylwestra muszę zmieścić się w kreację. A idę na bal :))