Po wczorajszym myciu
Naolejowane olejem kokosowym Nacomi i trzymałam je tak jakieś 3 godziny,
- potem umyłam je łagodnym szamponem jabłkowym Lida
- następnie wmasowałam w nie maskę Milk z Kallosa (2 minuty masowałam włosy i zmyłam)
- wystylizowałam żelem z Belindy z Czarną rzepą i zabezpieczyłam jedwabiem z Mariona
Jak widzicie zwijają się jak chcą
Stały się mięciutkie, przestały się puszyć, są dociążone, ale sprężyste, nareszcie są mięsiste!!
Widać produkty podpasowały.
Czerwona kreska pokazuje ile brakuje mi do pasa - a jest to 6cm!!!!
Ponieważ miesiąc temu brakowało 8cm, śmiem twierdzić, iż po CP urosły 2cm w ciągu miesiaca!
Już niedługo...