Ostatnio nasłuchałam się wiele rzeczy na swój temat jaka ja to jestem zła co ja nie zrobiłam, co ja nie powiedziałam itp. Szczerze bawi mnie to wszystko. No sorry moje życie jest wystarczająco fajne żebyś ty je ubarwiała. NIBY według twoich opowiadań jestem puszczalksą su*ą, która w dzień w dzień chodzi napita zjarana i ch*j wi co ty sobie jeszcze ubzdurałaś. Ogarnij to, że ja mam dopiero 14 lat w sumie to jestem jeszcze dzieckiem a ty mi pieprzysz o narkotykach, alkoholu i seksie. Mam jeszcze na to sporo czasu i jakoś mnie do tego specjalnie nie ciągnie. Przyznam spróbowałam raz piwa nie smakowało mi to nie pije proste. Nie, nie pale szlug jak to naje*ałaś paru osobą. I nie palę marihuany jak to powiedziałaś. Byłam w towarzystwie palących ale mnie do tego nie ciągnie więc nie gadaj jaka to ja zjarana byłam itp. Nie pie*dol mi o czyms takim że się puszczam z byle kim bo takie ch*jstwo nie miało miejsca, weź rpzemyśl że jestem dopiero w 1 gimnazjum. Skoro te tematy tak cię podniecają to sama zacznij ich sobie używać, a nie pie*dol na ludzi że oni to ponoć robią. Nie że mnie to coś rusza, ale piszę to w trosce o ciebie, bo wiem, ze to czytasz. W końcu ktoś się może wkurzyć, tym wszystkim i może ci nieźle pomięszać w życiu. Nie każdy ma takie dobre serce jak ja, że się wyje*ie na to ;). Jeśli tak w cholere mnie nie lubisz i masz do mnie wielki żal za nie wiem za co napisz mi chodźmy na facebooku, a nie na takim czymś jak asku, albo za plecami. Swoim zachowaniem pokazujesz jaka ty to jesteś "dojrzała" i "fajna". Przez coś takiego przyjaciół i szacunku nie zyskasz. Na to musisz pracować przez wiele lat. Mam nadzieję, że weźniesz sobie to do serca i skończysz z jebaniem tych smutów, bo w końcu moja litość się skończy, a ty będziesz miała jednym słowem przejebane ^^