po wczorajszym wieczorze umiarkowanie pozytywnie.
ale mam nadzieję, że chociaż się na coś przydałam ;)
i tak najbardziej rozwalił mnie tekst Asicy:
'Agaciu... w tym świetle Twój nos wygląda ślicznie!'
/przypomnijmy, że było prawie ciemno xP/
ale i tak dziękuję za komplement ;*
za to dziś zostałam poinformowana przez mamę, że nigdzie nie idę.
i super plany na wieczór legły w gruzach.
zajebiście. :/
kończę.
na gg mnie raczej nie złapiecie.
co do komórki też mam wątpliwości.
na razie idę spać, bo mam dość.
dobranoc.
p.s. zdjęcie w cudownej Araface od Ewci. ;*