tak wygląda wnętrze mojej głowy w tym momencie.
a na usta cisną się tylko dwa słowa:
k...a mać.
zawsze wydawało się, że jeszcze jest czas, że jeszcze trochę. a to już jutro.
a ja histeryzuję, jak zwykle.
powodzenia wszystkim jutro ;* a pojutrze jeszcze więcej życzę, bo więcej się przyda ;))a teraz idę spać. tak, wiem, że to u mnie nienormalne.
onomatopeicznych, paranormalnych paranoi w pojedynkę ciąg dalszy.niczegoniebędzieżal.
edit:
humana przeżyłam, jutra raczej nie przeżyję.
ale jeszcze tylko jutro, jeszcze tylko jutro..