taaak, to cała prawda. :))
nawet błękitnego nieba mi nie potrzeba.
chociaż, chyba w końcu idzie wiosna.
ale nie zapeszam, bo jeszcze znowu spadnie nam śnieg. o_x
powiedzcie mi, dlaczego na krakowskim Rynku nie można znaleźć ani jednej stopy do kupienia?
i jak można wydać 50 zł w Mc Donalds'ie? o_O
[a ja od miesiąca bardzo szczęśliwa. :))
tak doszczętnie.
a to dopiero początek.. :)
dziękuję. kocham. :*]
i Was też.
i przesyłam trochę optymizmu! :*
crazylittlethingcalledlove.