taaaak.
nie wytrzymałam nawet tygodnia bez photobloga.
wracam, i to z pakietem ;d
taak, nie mam już na co kasy z Orendża wydawać, wiem. ;p
jak widać, jestem nie tylko dziecko fotki, ale i photobloga ^______________^
a u mnie?
u mnie pozytywnie. bardzo. :)))
idzie wiosna. w sercu też. ^^
a w sobotę był do tego koncert
Akurat, podobało mi się, nie powiem. :))
[i jeszcze ja podobno zapytałam, czy Szkocja jest w Szwecji tudzież w Szwajcarii, dobrze wiedzieć ;D]
a nawet w szkole pozytywnie dziś było!
nauczycielom też się chyba pogoda udziela, przynajmniej niektórym ;)
tylko z fizyki gorzej będzie, ale to już osobny temat ;p
no, to.
powoli narazie kończyć będę.
aaa, nie wiem, czy wspominałam już, że określenie 'punkowo-rockowe ścierwo' to dla mnie komplement? ;p
a teraz niech się tylko cieplej zrobi i zabieram Mariana na spacer.
;***
[na zdjęciu z rękawiczką ze sprawdzającym się hasłem; z jej drugiej strony jest coś lepszego, ale to na razie zachowam dla siebie ;D ^^ dzięki M. :))]
i zaczynam się uśmiechać na zdjęciach. : )