fot. krainakadrow.pl
Kamil Dratwiński
No i jak obiecałam koń miał wolne :)
Poszłyśmy na spacer nad jezioro.
Trochę poskubała trawki, trochę polatała sobie po polu.
Starałam się też przekonać ją do wody, bo jak to Dasmin panicznie boi się wszystkiego, w tym wody.
I ot masz babo placek !
Prawie wlazła do wody ! :D
Piła sobie, coś tam kobytkiem grzebała.
Jakbym poświęciła jej 30 minut dłużej weszłaby, ale...
Trzeba było spierdalać przed burzą xD
I na styk się udało