Wylot do Anglii zbliża się wielkimi krokami.
Tyle planów na najbliższy rok, nawet sama nie wiem od czego zacznę...
Ufam sobie i wiem, że osiągne swe cele. Ze wsparciem czy też bez niego- DAM RADĘ.
Może i zbyt późno, ale zrozumiałam, ale najważniejsze to być wiernym sobie i swoim zasadom czy przekonaniom ;).
What are we fighting for?